Pokaż wyszukiwarkę
Wybierz język:

Chrześcijaństwo jako źródło inspiracji i wzbogacenia Europy

prezydencja-swiecaZaangażowanie Kościołów w prezydencję w UE

Europa jako punkt odniesienia

Dla wielu osób Europa nie stanowi punktu odniesienia do refleksji i działania. Wykłady i dyskusje na europejskie tematy nie przyciągają wielkich publiczności. Spada uczestnictwo europejskich obywateli w wyborach do Parlamentu Europejskiego, mimo że jego władza ustawodawcza przez lata znacznie wzrosła. W polskim referendum przedakcesyjnym, w czerwcu 2003 roku, uczestniczyło tylko 58,85% obywateli. Jest to wprawdzie znacznie wyższy procent niż w innych państwach europejskich, w których w tym czasie przeprowadzono referendum, ale wydaje się ciągle stosunkowo niski w porównaniu ze znaczeniem podejmowanej decyzji.

Instytucje europejskie w Brukseli i Strasburgu wielu osobom wydają się być odległe i niemające zbyt wiele do czynienia z ich codziennym życiem. Uczucie to może wynikać z niewiedzy, braku świadomości, jak ważne stały się instytucje europejskie dla codziennego życia obywateli. Wrażenie to może również pochodzić, między innymi, z poczucia niemocy: decyzje na szczeblu europejskim wydają się być podejmowane tak daleko, że zwykli ludzie i tak nie mają szansy na nie wpływać. Po co więc się interesować? Jeżeli nie ma szans, po co próbować?

Takie postawy nie oddają sprawiedliwości procesowi europejskiej integracji i jego osiągnięciom oraz prowadzą do tego, że instytucjom europejskim nie poświęca się takiej uwagi, na jaką zasługują. Warto pamiętać, że Unia Europejska, która obecnie kojarzona jest w dużej mierze z kwestiami gospodarczymi, powstała po II wojnie światowej jako projekt na rzecz pokoju i pojednania – jako takie uzależnienie europejskich gospodarek od siebie nawzajem, by państwa europejskie nigdy więcej nie mogły sobie pozwolić na wojnę przeciwko sobie. Projekt okazał się wielkim sukcesem, co, pomimo całej uzasadnionej krytyki wobec dominacji ekonomii, zapewniło nie tylko pokój, ale również dobrobyt, wolność i solidarność…

Od początku procesu integracji europejskiej do Unii dołączyło wiele krajów. Najbardziej niezwykłe było poszerzenie w 2004 roku, gdy do Unii Europejskiej dołączyło 10 krajów, większość z nich ze wschodniej strony „żelaznej kurtyny”. Polska była jednym z tych krajów. Dla wielu osób oznaczało to rzeczywiste zakończenie „zimnej wojny” i podziału Europy.

Procesowi integracji europejskiej towarzyszyło przekazywanie licznych kompetencji instytucjom europejskim w Brukseli i Strasburgu. Za tym kryła się również świadomość, że wielu spośród dzisiejszych problemów nie da się rozwiązać w ramach jednego regionu czy państwa. Zanieczyszczenie środowiska nie zatrzymuje się na granicach państw. Obecny kryzys finansowy i gospodarczy unaocznił, jak ważna jest współpraca ponadnarodowa.

Ponieważ jednak wiele decyzji jest dzisiaj podejmowanych czy przygotowywanych na szczeblu europejskim, konieczny jest staranny monitoring, aby służyły one ludziom i wspólnemu dobru. Z faktu, że decyzje europejskie mają bezpośrednie przełożenie na życie ludzi w każdej części Europy i poza nią, wynika potrzeba aktywnej partycypacji ludzi, społeczeństwa obywatelskiego i Kościołów w europejskim procesie. Zaś Traktat Lizboński o Unii Europejskiej, który wszedł w życie w grudniu 2009 roku, otworzył wiele drzwi dla aktywnej partycypacji obywateli.

Przejęcie przez Polskę prezydencji w UE w drugiej połowie 2011 roku

W drugiej połowie 2011 roku Polska przejmuje przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej, jednej z ważnych instytucji unijnych. Rotacyjna prezydencja zazwyczaj stanowi istotne dodatkowe obciążenie oraz szczególną odpowiedzialność spoczywającą na barkach sprawującego ją rządu. Nie tylko musi on ponosić odpowiedzialność za własny kraj, ale również za Unię Europejską jako całość. Musi prowadzić negocjacje pomiędzy państwami członkowskimi UE nad licznymi otwartymi dossier oraz ważnymi sprawami, istotnymi dla Unii i jej obywateli. Z drugiej strony – i to właśnie sprawia, że przewodnictwo w UE jest tak ważne, a częściowo ekscytujące – może ono również być wielką szansą na wyznaczenie niektórych priorytetów w rozwoju projektu europejskiego oraz pokazanie kultury kraju, jego historii i obywateli, szerszym kręgom europejskim. Przewodnictwo w UE daje sprawującemu je państwu nadzwyczajną możliwość, by poruszyć z własnymi obywatelami europejskie tematy i zmiany, a zatem by „przybliżyć Europę obywatelom i narodom”.

Jeżeli przyjrzymy się rozmachowi, z jakim Polska przejmuje prezydencję w UE w lipcu 2011 roku, nasuwa się kilka myśli: po Słowenii, Republice Czeskiej w 2009 roku i Węgrzech w pierwszej połowie 2011 roku, Polska jest dopiero czwartym krajem ze wschodniej strony „żelaznej kurtyny” przejmującym przewodnictwo w UE. Polska jest także dopiero czwartym krajem sprawującym prezydencję po wejściu w życie Traktatu Lizbońskiego. Traktat wprowadził stanowisko stałego przewodniczącego Rady Unii Europejskiej obok rotacyjnego systemu prezydencji pomiędzy państwami członkowskimi. Wreszcie Polska przejmuje przewodnictwo w UE w czasie największego kryzysu finansowego i gospodarczego, jaki Unia Europejska kiedykolwiek widziała. Niewątpliwie, w 2010 roku oraz w pierwszej połowie 2011 roku, ożywienie gospodarcze i stabilizacja euro dominowały nad jakimkolwiek innym tematem.

Nie dziwi, zatem, że również polski rząd ogłosił, iż wzrost gospodarczy oraz stabilna i bezpieczna Europa (jako warunek wzrostu) są dwoma spośród jego trzech priorytetów. Trzeci priorytet jest związany ze wspólną polityką zagraniczną UE, propagowaniem europejskiej otwartości, szczególnie na wschód.

Europa i Kościoły

Prezydencja w UE może i powinna być postrzegana również jako odpowiedzialność i szansa dla Kościołów w sprawującym ją kraju. Daje ona możliwość zwrócenia się do własnego rządu w szerokich ramach – ramach europejskich. Ten rozmach może zostać wykorzystany, by zaangażować członków Kościołów, zborów i parafii w kwestie europejskie, które mają znaczenie w ich własnym kontekście. Zaś we współpracy z innymi Kościołami i organizacjami kościelnymi w Europie, może być okazją do promowania wartości, którym Kościoły są oddane, i do realizowania ich.

Istnieje długoletnia tradycja dialogu Kościołów w Europie z europejskimi instytucjami oraz ich wkładu w proces integracji europejskiej z perspektywy etyki i wiary. Kościoły członkowskie Konferencji Kościołów Europejskich (CEC) o tradycjach anglikańskich, starokatolickich, prawosławnych i protestanckich zwracają się do instytucji europejskich głównie poprzez Komisję Kościół i Społeczeństwo w CEC oraz jej biura w Brukseli i Strasburgu. Komisja Kościół i Społeczeństwo cieszy się bliską współpracą z siostrzaną organizacją rzymskokatolicką Komisją Episkopatów Unii Europejskiej (COMECE).

Od wielu dekad Kościoły w Europie opowiadają się za procesem integracji europejskiej, promowaniem godności ludzkiej i praw człowieka, spójnością społeczną i pojednaniem pomiędzy ludźmi i narodami. Dla Kościołów zawsze ważne było podkreślanie, że wspólna Europa powinna być czymś więcej niż przestrzenią ekonomiczną, musi być projektem opartym na wartościach, a Unia Europejska musi przyjąć odpowiedzialność za swoich sąsiadów i ludzi na innych kontynentach. Kiedy w 2001 roku Kościoły w Europie przyjęły Kartę Ekumeniczną, stwierdziły: „Jesteśmy przekonani, że duchowe dziedzictwo chrześcijaństwa stanowi inspirującą siłę, która przyczynia się do wzbogacenia Europy. Na fundamencie naszej chrześcijańskiej wiary angażujemy się na rzecz Europy wrażliwej na problemy ludzkie i społeczne, w której respektuje się prawa człowieka i podstawowe wartości: pokój, sprawiedliwość, wolność, tolerancję, uczestnictwo i solidarność. Kładziemy nacisk na poszanowanie życia, wartość małżeństwa i rodziny, priorytetowe zaangażowanie na rzecz ubogich, gotowość do przebaczania, a we wszystkim na miłosierdzie”. Karta Ekumeniczna zwraca uwagę na fakt, że wiara chrześcijańska jest źródłem inspiracji i wzbogacenia, które również może wnieść pozytywny wkład w proces integracji europejskiej. Jej podstawowe wartości są jasne: jako chrześcijanie i Kościoły stajemy u boku osób najbardziej narażonych w naszych społeczeństwach i musimy być rzecznikami sprawiedliwej, partycypacyjnej i trwałej Europy.

Dla Kościołów bardzo ważne jest to, by nie były postrzegane jako jeszcze jedna z wielu lobbujących organizacji w Brukseli, czy jako kolejna organizacja pozarządowa w Europie. Kościoły wypowiadają się z perspektywy wiary, jako wspólnota wierzących inspirowana chrześcijańską wiarą i tradycją. Przede wszystkim nie „lobbują” dla własnych korzyści, ale są „rzecznikami” ludzi i wspólnego dobra. To właśnie w tym sensie były przewodniczący Komisji Europejskiej Jacques Delors apelował do Kościołów, by przyczyniły się do „tchnięcia duszy w Europę”.

Podczas III Europejskiego Zgromadzenia Ekumenicznego w Sibiu w 2001 roku, przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel Barroso wyraził uznanie dla zaangażowania i oddania Kościołów w słowach: „Komisja Europejska zawsze dostrzegała zaangażowanie Kościołów chrześcijańskich, a w szczególności Konferencji Kościołów Europejskich, które od początku towarzyszyły i sprzyjały wielkiej przygodzie budowania Europy”.

To dzięki takiej tożsamości Kościołów (oraz wspólnot wyznaniowych i światopoglądowych) oraz ich konkretnemu wkładowi, Unia Europejska po raz pierwszy w Traktacie Lizbońskim zobowiązała się do „otwartego, przejrzystego i regularnego dialogu” z Kościołami oraz wspólnotami wyznaniowymi i światopoglądowymi.

Kościoły i przewodnictwo w UE

To właśnie na tej podstawie Kościoły prowadzą również dialog z rotacyjną prezydencją unijną, która oznacza prowadzenie jednej z ważnych instytucji – Rady Unii Europejskiej. W przeszłości, CEC i COMECE, razem z Kościołami w danym kraju, składały wizytę rządowi przejmującemu prezydencję. Istnieje długa historia spotkań z Premierem lub Ministrem Spraw Zagranicznych oraz ich pracownikami. Odbyła się również seria konferencji i konsultacji organizowanych przez rząd, w których uczestniczyły Kościoły. Wiele Kościołów stworzyło własne programy i zbudowało własne relacje w oparciu o swoje i rządowe priorytety.

Ważne wydaje się jednak, że od samego początku Kościoły wyraźnie się wypowiadały w sprawie swoich celów. Dlaczego angażujemy się w prezydencję? Kilka takich celów w poprzednich latach zostało przez Kościoły zidentyfikowanych:

Lista ta nie wyklucza innych celów. Jednak Kościoły powinny wyrażać się jasno w sprawie swoich priorytetów i sposobów ich osiągnięcia. Roboczo można wyróżnić dwie grupy celów: te, które są ukierunkowane na zmianę w relacjach z rządem lub w społeczeństwie, oraz te, które są skierowane raczej do wewnątrz, ukazujące, w jaki sposób przewodnictwo w UE może stać się szansą zaangażowania Kościołów i ich wiernych w kwestie europejskie i społeczno-etyczne, zarówno indywidualnie, jak i zbiorowo.

Po spojrzeniu na poprzednie prezydencje okazuje się, że najczęściej to Krajowe Rady Kościołów lub Rady Ekumeniczne tworzyły dla Kościołów w danym kraju ważne ramy umożliwiające współpracę, „nabranie wiatru w żagle”, jak również nawiązanie relacji z europejskimi organizacjami kościelnymi. Na przykład Kościoły w Szwecji współpracowały ze sobą pod auspicjami Chrześcijańskiej Rady Szwecji przy znacznym poparciu Kościoła Szwecji, zdecydowanie największego Kościoła w kraju. Szwedzkie Kościoły podjęły obie grupy celów i ukierunkowały swoje działania zarówno na rząd i szerszą opinię publiczną, jak i na własnych wiernych. Opracowały listę swoich priorytetów, którą w formie publikacji oficjalnie przekazały na spotkaniu z Ministrem Spraw Europejskich. Pracy nad priorytetami towarzyszyła szeroko zakrojona kampania medialna, dzięki której opinia publiczna dowiedziała się o działaniach Kościołów. W największych szwedzkich gazetach, co miesiąc pojawiały się artykuły o jednym z priorytetów. Jednocześnie Kościoły w Szwecji wydały większą publikację zawierającą informacje i materiały edukacyjne przeznaczone dla zgromadzeń kościelnych, która była szeroko stosowana i zwiększyła świadomość zaangażowania Kościołów w sprawy europejskie.

Szwecja nie jest tutaj jedynym przykładem. Kościoły czeskie w porozumieniu z Kościołami szwedzkimi zastosowały prawie ten sam model, podobnie jak Kościoły węgierskie przed przejęciem prezydencji przez Polskę. W obu przypadkach Kościoły członkowskie Rady Kościołów są Kościołami mniejszościowymi wobec dominującego Kościoła Rzymskokatolickiego oraz mniej lub bardziej świeckiego środowiska.

Kościoły węgierskie, którym przewodniczył Węgierski Kościół Reformowany, stworzyły i zrealizowały prawdopodobnie najbardziej rozbudowany kościelny program towarzyszący prezydencji w Unii Europejskiej. Zdefiniowano wyraźne priorytety tematyczne, takie jak program integracyjny Romów, wolontariat, Europejska Strategia Dunajska, pojednanie z państwami sąsiednimi. W związku z tymi i innymi zagadnieniami Kościoły organizowały konferencje i/lub składały wnioski do rządu oraz instytucji europejskich. O zaangażowaniu Kościołów węgierskich w pierwszej połowie 2011 roku nadal można się dowiedzieć na stronie internetowej: http://refeu2011.reformatus.hu/en/.

Wyzwania stojące przed Kościołami podczas polskiej prezydencji w Unii Europejskiej

Dla Kościołów w Polsce ważne jest wyznaczenie własnych priorytetów na czas polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Poniższe rozważania nie stanowią próby przewidzenia, jakie mogą być te priorytety, ale przedstawiają pewne wyzwania, które w oczywisty sposób wymagają zaangażowania Kościołów, widziane z europejskiej perspektywy ekumenicznej.

Konferencja Kościołów Europejskich jest gotowa towarzyszyć Kościołom polskim w ich wspólnej drodze przez polską prezydencję i poza nią w nadziei, że ich zaangażowanie w drugiej połowie 2011 roku będzie miało trwały wpływ na współpracę wykraczającą daleko poza koniec tego roku.

ks. Rüdiger Noll*
____________________

* Autor jest dyrektorem Komisji Kościół i Społeczeństwo oraz zastępcą Sekretarza Generalnego Konferencji Kościołów Europejskich

Powyższy artykuł został opublikowany w broszurze „Wspólnie kształtować Europę”, wydanej przez Polską Radę Ekumeniczną w ramach jej działalności podczas polskiej prezydencji w Unii Europejskiej