Pokaż wyszukiwarkę
Wybierz język:

Sprzeciw wobec przemocy w Białymstoku

24 lipca 2019 Sprzeciw wobec przemocy w Białymstoku

Prezes Polskiej Rady Ekumenicznej bp Jerzy Samiec (fot. Michał Karski)

 

„Odrażająca przemoc i nienawiść w pięknym Białymstoku. Bóg potrzebuje rąk ludzi nie do rzucania kamieniami, a do czynów miłosierdzia, chce naszych ust nie do potępiania, a do obrony krzywdzonych. Bóg nie potrzebuje naszej obrony, ale prawa obywatelskie już tak” – napisał na Twitterze prezes Polskiej Rady Ekumenicznej bp Jerzy Samiec, komentując akty przemocy wobec uczestników Marszu Równości w Białymstoku.

20 lipca miał miejsce Pierwszy Marsz Równości w Białymstoku. Jego celem było przeciwdziałanie dyskryminacji ze względu na tożsamość i orientację seksualną, wyrażenie solidarności z osobami LGBT+ oraz walka o prawa człowieka. Uczestnicy tego marszu zostali fizycznie zaatakowani przez grupy osób, z których część utożsamiała się ze środowiskami prawicowymi, kibicowskimi czy chrześcijańskimi. Napastnicy bili demonstrantów oraz rzucali w nich butelkami, kamieniami, petardami i jajkami.

Wydarzenia te skomentował na Twitterze prezes Polskiej Rady Ekumenicznej i zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego bp Jerzy Samiec. Akty przemocy i nienawiści nazwał odrażającymi. „Bóg potrzebuje rąk ludzi nie do rzucania kamieniami, a do czynów miłosierdzia, chce naszych ust nie do potępiania, a do obrony krzywdzonych. Bóg nie potrzebuje naszej obrony, ale prawa obywatelskie już tak” – podkreślił.

Stanowisko wobec zajść w Białymstoku zajęła też Konferencja Duchownych Kościoła Ewangelicko-Reformowanego, również należącego do PRE. Podkreśliła, że wiara w Boga nakazuje stanowczo sprzeciwić się przemocy i nienawiści oraz solidaryzować z jej ofiarami. „Nie uważamy zgodnego z prawem i Konstytucją wyrażania oraz manifestowania własnych poglądów za atak ani za zagrożenie dla któregokolwiek Kościoła czy też chrześcijaństwa w ogóle” – czytamy w tekście stanowiska duchownych reformowanych.

Michał Karski