Pokaż wyszukiwarkę
Sprache:

Porozumienie luterańsko-reformowane

22 lutego 2012

ks. W. Pytel, bp J. Samiec, bp M. Izdebski i W. Brodziński podpisują porozumienie (fot. mk)

W środę popielcową Kościół Ewangelicko-Augsburski i Kościół Ewangelicko-Reformowany podpisały porozumienie o wzajemnym dopuszczaniu wiernych do czynnego korzystania z praw i obowiązków wynikających z udziału w życiu Kościoła. Reguluje ono status osób, które należą do jednego z tych Kościołów, ale są członkami parafii drugiego.

Zgodnie z porozumieniem osoba należąca do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego może być członkiem parafii Kościoła Ewangelicko-Reformowanego i odwrotnie. Dotyczy to sytuacji, gdy w danej miejscowości nie ma parafii macierzystego Kościoła.

Osoby, które zapiszą się do parafii drugiego Kościoła, będą miały pełne prawa i obowiązki parafialne. Nie będą natomiast posiadać biernego prawa wyborczego do władz diecezjalnych i centralnych.

Porozumienie zostało zawarte 22 lutego podczas nabożeństwa w kościele ewangelicko-augsburskim Św. Trójcy w Warszawie. Podpisali je biskupi i prezesi synodów obu Kościołów: bp Jerzy Samiec i ks. Waldemar Pytel z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego oraz bp Marek Izdebski i Witold Brodziński z Kościoła Ewangelicko-Reformowanego. Akt podpisania został przyjęty oklaskami zgromadzonych wiernych.

Kazanie podczas nabożeństwa wygłosił bp Marek Izdebski. Jak zauważył, motywacją do podpisania porozumienia był smutek. – Przyszliśmy tu dlatego, że nie jesteśmy zadowoleni, że uwiera nas, a nawet może rani ciągle istniejący podział między siostrami i braćmi z tej samej ewangelickiej rodziny – mówił. Podkreślił, iż przy małej liczebności ewangelicy nie mogą sobie pozwolić na zmarnowanie nawet cząstki potencjału, który tkwi w tym środowisku.

Duchowny ewangelicko-reformowany odniósł się również do głosów osób niezadowolonych z takiego porozumienia. – Niektórzy być może obawiają się – choć nie ma do tego podstaw – osłabienia tożsamości wyznaniowej w diasporze. Inni być może uważają, że krok, który dziś czynimy, jest zbyt mały, bo nie zakłada pełnej jedności organizacyjnej Kościołów. I im należy się otwarta odpowiedź: otóż są pewne decyzje, które dojrzewają powoli. Zdarza się, że ich czas nadchodzi po długim czasie, liczonym w pokoleniach. Ale zawsze ktoś kiedyś musiał wykonać mały pierwszy krok, aby nastąpiły następne, być może bardziej donośne – mówił.

Zdaniem bp. Izdebskiego celem powinna być pełna jedność rodziny ewangelickiej – obejmująca nie tylko luteran i reformowanych, ale także metodystów. – My zapewne nie zobaczymy i nie dotkniemy pełnej jedności. Ale być może to, co jest niemożliwe teraz, okaże się proste i oczywiste naszym następcom – zauważył kaznodzieja.

Kilka słów na temat zawartego porozumienia powiedział też bp Jerzy Samiec z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Jak zauważył, oba Kościoły uregulowały praktykę, która miała już miejsce od lat. – Porozumienie dotyczy niewielu osób. Nie chodzi jednak o ilość, ale o pojedynczą siostrę i brata. Nie powinniśmy dyskryminować kogoś, kto należy do wspólnoty parafialnej, choć jest członkiem bratniego Kościoła – podkreślił.

O relacjach luterańsko-reformowanych w Polsce krótko opowiedział prof. Karol Karski, kierownik katedry ekumenizmu w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej. Przypomniał historyczne wydarzenia: Ugodę Sandomierską (1570), Unię Sielecką (1777), powołanie wspólnego Konsystorza obu Kościołów (1828-49), Konkordię Leuenberską (1973).

Mówił też o uroczystościach 400-lecia Ugody Sandomierskiej (1970), kiedy oba Kościoły wydały okolicznościową odezwę, w której zadeklarowały wspólnotę kazalnicy i sakramentów. Prof. Karski przypomniał referat, który podczas tego jubileuszu wygłosił ks. sen. Waldemar Preiss. Luterański duchowny postulował wtedy połączenie Kościołów Ewangelicko-Augsburskiego, Ewangelicko-Reformowanego, Metodystycznego i Baptystycznego w jeden Polski Kościół Ewangelicki.

Dzisiejsza uroczystość ma swoje niewątpliwe znaczenie dla zacieśnienia luterańsko-reformowanej wspólnoty kościelnej. Jednak w świetle dezyderatów przedstawionych przez ks. Preissa przed 42 laty, przed nami jeszcze długa droga – powiedział na koniec swego wystąpienia prof. Karski.

Kościół Ewangelicko-Augsburski i Kościół Ewangelicko-Reformowany są członkami Polskiej Rady Ekumenicznej. Z ośmiu dotychczasowych prezesów Rady pięciu wywodziło się właśnie z tych dwóch Kościołów.

mk