Pokaż wyszukiwarkę
Select language:

Ekumeniczne Forum Katechetyczne

12 kwietnia 2013

V Ekumeniczne Forum Katechetyczne (fot. Michal Karski)

(fot. Michał Karski)

W Warszawie z inicjatywy Komisji Wychowania Chrześcijańskiego Polskiej Rady Ekumenicznej odbyło się V Ekumeniczne Forum Katechetyczne. Było ono poświęcone dwóm tematom: myśli i życiu Janusza Korczaka oraz problematyce nauczania religii w szkole publicznej.

Forum miało miejsce 12 kwietnia w Centrum Luterańskim w Warszawie. Wzięli w nim udział zarówno praktykujący katecheci jak i studenci Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej, a także inne osoby zainteresowane problematyką ekumenizmu i nauczania religii.

Refleksja nad Korczakiem

Konferencja została podzielona na dwa bloki tematyczne. Pierwszy poświęcono osobie Janusza Korczaka. Wygłoszone zostały dwa referaty. Dr Paweł Fijałkowski z Żydowskiego Instytutu Historycznego omówił temat „Janusz Korczak jako lekarz i wychowawca: jego (bez)religijność i stosunek do religijności”. – Rzeczą powszechnie znaną w otoczeniu Korczaka był jego dystans i krytycyzm wobec religijności, szczególnie tej zinstytucjonalizowanej i dogmatycznej. Wynikał on z dogłębnej wiedzy, w jak okrutny i destrukcyjny sposób przejawiają się podziały wyznaniowe – mówił historyk. Zaznaczył jednocześnie, że dla Korczaka do przyjęcia mógł być Bóg niezantropomorfizowany, ponadkonfesyjny, nieokreślony.

W połowie lat 30. polsko-żydowski pedagog zainteresował się Palestyną. Spotykał się tam z chrześcijańskimi mnichami i żydowskimi kabalistami, interesował się miejscami świętymi obu religii, studiował Biblię. – Prorocy i święci byli dla niego przede wszystkim wybitnymi ludźmi, których traktował na równi z wielkimi filozofami, przywiązując szczególną wagę do płynącego z ich dokonań lub pism przekazu moralnego – mówił dr Fijałkowski.

Drugi referat w tym bloku tematycznym wygłosiła Marta Dulinicz z Domu Spotkań z Historią. Mówiła na temat „Janusz Korczak – buntownik”. Przypomniała, że Korczak pochodził z inteligenckiej i zasymilowanej rodziny żydowskiej, mówiącej już po polsku, nie w jidysz. Jego poglądy kształtowały własne, złe doświadczenia szkolne, udział w wojnie rosyjsko-japońskiej oraz I wojnie światowej, okres międzywojenny i zderzenie z antysemityzmem. W opozycji do tych doświadczeń budował swoją demokratyczną filozofię pedagogiczną. I właśnie demokratyczny aspekt jego myśli nie mógł być zaakceptowany w powojennej Polsce. – Do lat 80. myśl Korczaka nie była rozpowszechniana w Polsce – mówiła Marta Dulinicz.

Podczas dyskusji na temat wygłoszonych referatów ks. dr Adrian Korczago (Generalny Wizytator Nauczania Kościelnego Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego) podkreślił, że nie można być dobrym duszpasterzem bez znajomości myśli Janusza Korczaka.

Co z religią w szkole

Drugi blok tematyczny Ekumenicznego Forum Katechetycznego dotyczył nauczania religii w szkole publicznej. W tej części również wygłoszono dwa referaty. Przemysław Krzyżanowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej, zajął się tematem „»Nowa« podstawa programowa a lekcje religii. Zmiany w finansowaniu nauczania religii w systemie oświaty publicznej”. Omówił status nauczania religii w systemie oświaty, zapisy Karty Nauczyciela, uprawnienia nauczycieli. Podkreślił też, że współpraca katechetów ze szkołami w zakresie wychowania przynosi dobre owoce.

Krytyczną refleksję na temat obecnej formy nauczania religii w szkole wygłosił rektor Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej ks. prof. Bogusław Milerski w referacie „Lekcje religii: ważny przedmiot w nowej formie”. – W Polsce brakuje refleksji nad kształceniem religijnym w szkole publicznej – ubolewał ewangelicki teolog i pedagog.

Jak zauważył, w prawie wszystkich państwach Unii Europejskiej naucza się religii w szkole. Jednak na Zachodzie argumentami za takim kształceniem nie są prawa Kościołów czy statystyka, ale kwestie kulturowe, potrzeba alfabetyzacji religijnej i społeczno-kulturowej, wreszcie pytanie o sens szkoły i kształcenia. – Szkoła nie tylko daje kwalifikacje, ma też funkcje egzystencjalne i hermeneutyczne – przekonywał. – Inna jest interpretacja naukowa, a inna religijna. Uczeń musi umieć je rozróżniać.

Rektor ChAT krytycznie odniósł się do praktyki ustalania programów nauczania religii, które Kościoły jedynie podają do wiadomości władzom oświatowym. Brak umieszczenia ich w całym procesie kształcenia. – Całe mentalne zło nauczania religii w szkole to traktowanie jej jako substytutu katechezy parafialnej. Kościoły delegowały zadanie parafialnej katechezy na szkołę, a to jest inny kontekst. Szkoła powinna być miejscem publicznym, a nie kultu religijnego – podkreślił ks. prof. Milerski. Zwrócił też uwagę na problem nauczania religii we wczesnym etapie szkolnym. – Lekcje religii na tym etapie są praktyką segregacyjną. Dla dzieci w tym wieku „inny” to „obcy” – mówił.

Dyskusja po tych dwóch wystąpieniach dotyczyła głównie problemów z finansowaniem katechetów Kościołów mniejszościowych. Jest to związane m.in. z koniecznością tworzenia grup z dzieci z różnych klas, a czasem i gmin. Obecni na Forum katecheci przytaczali też przykłady szykanowania dzieci niekatolickich w szkole czy przymuszania rodziców przez dyrekcję szkoły do deklaracji, że nie będą posyłać dzieci na religię rzymskokatolicką. Minister Przemysław Krzyżanowski określił takie praktyki jako bezprawne.

Prawosławny pedagog dr Jan Zieniuk polemizował z ks. prof. Milerskim. Jego zdaniem programy nauczania religii powinny być ustalane przez Kościoły bez konsultacji z władzami oświatowymi, a wychowanie religijne potrzebne jest już w przedszkolu.

Michał Karski

__________________

Zobacz też: Komisja Wychowania Chrześcijańskiego Polskiej Rady Ekumenicznej