Pokaż wyszukiwarkę
Sprache:

Ekumeniczna modlitwa za żołnierzy radzieckich

11 maja 2010

W Lublinie na cmentarzu przy ul. Lipowej katolicy i prawosławni razem modlili się za zmarłych żołnierzy Armii Czerwonej. Modlitwie przewodniczyli rzymskokatolicki metropolita lubelski abp Józef Życiński oraz prawosławny arcybiskup lubelski i chełmski Abel.

Modlitwa, która miała miejsce 9 maja, była także wyrazem wdzięczności za reakcje Rosjan na katastrofę lotniczą pod Smoleńskiem. Wzięli w niej udział także prezydent miasta Adam Wasilewski, dyrektor jednego z wydziałów Urzędu Wojewódzkiego Maciej Zięba, konsul generalny Ukrainy w Lublinie Oleh Horbenko, a także wierni różnych wyznań.

Wierni prawosławni wraz ze swoimi duchownymi odśpiewali modlitwy za zmarłych. Abp Życiński modlił się psalmem 50 i polecił żołnierzy Bogu w modlitwie „Ojcze nasz”.

Łączymy się dziś w modlitwie, bo to jest ta podstawowa wspólnota wiary chrześcijańskiej, która wyraża naszą solidarność i naszą więź z Ojcem w niebiosach – mówił abp Życiński. – Jemu polecamy tych, którzy włączeni w szeregi Armii Czerwonej nie mieli wyboru, a ich marzeniem było położyć kres wojnie rozpętanej przez obłąkaną nienawiść – dodał.

Podziękował wszystkim, którzy zgromadzili się na modlitwie, aby dać wyraz chrześcijańskiej postawie. – Ta postawa nie wyraża się w wymazywaniu historii, we wprowadzaniu do niej retuszów. Prawda jest prawdą, to co jest bolesne, jest bolesne, ale nie można żyć kontemplując tylko swoje rany, biorąc pod lupę to, co było bolesne. Nowe pokolenie szuka nowego wyrazu tej solidarności ludzkiej, która jest naszym wspólnym zadaniem jako chrześcijan – zauważył rzymskokatolicki metropolita lubelski.

Podkreślił, że krew każdego człowieka zobowiązuje do refleksji i modlitwy. – Bóg zapłać za dzisiejszą wspólnotę modlitwy, niech ona ma swoje przedłużenie w naszej codziennej postawie, w świadectwie ewangelicznej kultury – mówił do zebranych. Dodał, że jest osobiście wdzięczny abp. Ablowi, że po wspólnym liście pasterskim sprzed 10 lat, który czytany był w kościołach rzymskokatolickich i w cerkwiach prawosławnych, mogli ponownie „dać wyraz jedności w tym samym Ojcu”.

Abp Abel przypomniał, że duchowni prawosławni co roku w niedzielę po Zmartwychwstaniu Pańskim zgodnie z tradycją Kościoła wschodniego odwiedzają groby poległych żołnierzy. Podkreślił też, że na nekropolii spoczywają nie tylko żołnierze rosyjscy, ale także Ukraińcy, Kazachowie czy Białorusini, bo Armia Radziecka zespoliła wiele narodów i wyznań. – Niechaj dobry Bóg przygotuje dla tych wszystkich żołnierzy, którzy spoczywają na tym miejscu i na wszystkich zbiorowych mogiłach naszej ojczyzny, duchową radość – mówił. Wyraził nadzieję, że inicjatywa stanie się tradycją.

Po modlitwie zebrani zapalili znicze przy tablicach z nazwiskami zmarłych. Na cmentarzu pochowanych jest kilkuset żołnierzy Armii Czerwonej, którzy zmarli w latach 1944-1945.

W trakcie modlitwy przed wejściem na cmentarz pikietowała grupa osób związanych z czasopismem „Pod prąd”, która nie zgadzała się z inicjatywą modlitwy.

źródło: KAI

fot. Aldona Seemann-Gnida