Pokaż wyszukiwarkę
Select language:

Ekumeniczna Droga Krzyżowa w Łodzi

4 kwietnia 2010

Kilka tysięcy łodzian zebrało się w Wielki Piątek na wieczornej Ekumenicznej Drodze Krzyżowej, która przeszła ulicami miasta. Kilkumetrowy krzyż nieśli przedstawiciele różnych grup zawodowych i społecznych, a rozważania przy poszczególnych stacjach przygotowali duchowni różnych wyznań chrześcijańskich.

W porównaniu z poprzednimi celebracjami nastąpiła istotna zmiana w układzie stacji Drogi Krzyżowej. – Zaczerpnęliśmy je z ubiegłorocznych stacji papieskiej drogi krzyżowej z Koloseum. Wszystkie mają swoje źródło w Ewangelii i nieco różnią się od tradycyjnych, zaproponowanych przez św. Franciszka – wyjaśniała Julia Wódka ze Stowarzyszenia Katolickiej Młodzieży Akademickiej, które organizowało drogę.

Mimo przenikliwego zimna i wcześniejszych opadów deszczu przed kościołem ewangelicko-augsburskim św. Mateusza zebrał się tłum wiernych. Przy pierwszej stacji rozważanie wygłosił bp Mieczysław Cieślar z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. – Wielkie sprawy wymagają wielkiej ofiary. My, ludzie, znamy to z własnych doświadczeń, że cena bywa niekiedy za wysoka i trzeba się wycofać. Przystępując do ostatecznego starcia Syn Boży odczuł potęgę niszczącej siły grzechu. Znał cenę, jaką trzeba zapłacić, ale się nie wycofał – mówił duchowny luterański. – Dobrze, że zachowało się to świadectwo w Ewangelii mówiące jak świadomie przystąpił Syn Boży do ostatecznej walki o zbawienie człowieka – podkreślał.

Celebracja przeszła ulicą Piotrkowską, zatrzymując się na poszczególnych stacjach, wyznaczanych przez zapalone przez harcerzy pochodnie. Podczas rozważania dwunastej stacji (Matka i umiłowany uczeń pod Krzyżem) abp Władysław Ziółek z Kościoła Rzymskokatolickiego modlił się za łódzkie kobiety, aby „nie wahały się wypełniać testamentu z Chrystusowego Krzyża w stosunku do swych dzieci”. Metropolita łódzki przypomniał, że właśnie kobietom poświęcił Jan Paweł II znaczną część swojego pobytu w Łodzi w trakcie pielgrzymki z 1987 r. – Papież przypomniał, że jest ona nade wszystko sercem wspólnoty rodzinnej, że daje życie i pierwsza wychowuje, że przekazuje prawdy wiary i zasady etyczne, że prowadzi swoje dziecko do dojrzałego życia chrześcijańskiego i ku pełni człowieczeństwa – mówił abp Ziółek. Kobiety wystawiane są tymczasem na ciężką próbę. – Tym bardziej trzeba dostrzec i docenić to wszystko, co czyni kobieta i matka. Ta wielka praca nie może być społecznie deprecjonowana, jeśli społeczeństwo nie ma działać na swoją własną szkodę – przypominał katolicki hierarcha.

Krzyż pomiędzy poszczególnymi stacjami nieśli przedstawiciele różnych grup społecznych i zawodowych, m.in. prawnicy, lekarze, dziennikarze, nauczyciele, policjanci, strażnicy miejscy, strażacy, niepełnosprawni i ich opiekunowie, przedstawiciele organizacji pozarządowych czy klerycy. Droga przeszła ulicą Piotrkowską i dotarła do kościoła oo. jezuitów.

Żegnając uczestników Ekumenicznej Drogi Krzyżowej abp Władysław Ziółek podkreślał, że stali się dla siebie nawzajem znakiem. – Potwierdziliśmy fakt, że naszym fundamentem jest jedyny Pan Jezus Chrystus, że przez jeden chrzest wszyscy jesteśmy w Chrystusie i że to kieruje nas ku jedności – mówił metropolita łódzki. Hierarcha podkreślał, że to, czy tajemnica „chwalebnej śmierci” zatriumfuje w świecie, zależy od nas samych. – Nie tylko dzisiaj, ale każdego dnia musimy być zaangażowani we wspólne świadectwo. Trzeba bowiem powiedzieć wielu ludziom, że zbawienie jest jedynie w imieniu Jezusa Chrystusa – apelował abp Ziółek. – Trzeba to powiedzieć – tym, którzy Chrystusa jeszcze nie znają i tym, którzy znają Go za mało, którzy żyją tak, jakby Chrystusa nie było, których niepokoją, a nawet wręcz drażnią, okazywane na zewnątrz, prywatnie czy publicznie, oznaki wiary w Niego – mówił. Obowiązkiem chrześcijan jest przypomnieć tym ludziom i sobie, że jedynym fundamentem jest Chrystus ukrzyżowany i zmartwychwstały. – Któż lepiej od Niego może nas poprowadzić? Któż bardziej niż On może dać nam światło i nadzieję? Gdzie, jeśli nie w Nim, możemy znaleźć słowa życia? – pytał retorycznie metropolita łódzki.

Droga Krzyżowa ulicami Łodzi odbyła się już po raz szesnasty, ale po raz jedenasty miała charakter ekumeniczny. Po raz pierwszy w tej formule została zorganizowana w Roku Jubileuszowym 2000.

źródło: KAI