Pokaż wyszukiwarkę
Wybierz język:

Debata o jedności chrześcijan

7 marca 2013

W Opolu odbyła się dyskusja ekumeniczna na temat „Czy i kiedy jedno w wierze?”. Wzięli w niej udział teologowie trzech tradycji chrześcijańskich: prawosławny ks. dr Artur Aleksiejuk, rzymski katolik ks. prof. Zygfryd Glaeser oraz luteranin ks. Ireneusz Lukas.

Spotkanie miało miejsce 2 marca w auli Muzeum Diecezjalnego w Opolu. Zostało zorganizowane przez Wydział Teologiczny Uniwersytetu Opolskiego w ramach wykładów otwartych „W przestrzeni wiary”. Przybyli na nie m.in. rektorzy, pracownicy naukowi Uniwersytetu Opolskiego, duchowni i osoby, dla których wykłady otwarte tradycyjnie organizowane w Opolu w czasie pasyjnym są forma rekolekcji.

Jedność trzeba rozumieć jako dar i jako zadanie. Człowiek nie jest autorem jedności Kościoła – podkreślał ks. prof. Zygfryd Glaeser. Katolicki teolog wskazywał, że jedność, do której dążą chrześcijanie, nie będzie miała żadnej formy uniformizacji. Zapytany o tematy, które w tej chwili podejmowane są przy stole dialogu chrześcijan, wskazał m.in. na kwestię sukcesji apostolskiej i prymatu biskupa Rzymu.

Z perspektywy Kościoła Prawosławnego obecnie między chrześcijanami nie istnieje jedność w wierze. Gdyby taka jedność istniała, doświadczalibyśmy w sposób widzialny tej jedności. Jedność chrześcijan uzależniona jest bowiem od wyznawania tej samej wiary, a jej widzialnym wyrazem jest udział w tej samej Eucharystii – mówił ks. dr Artur Aleksiejuk. Prawosławny teolog podkreślił, że dopóki nie nastąpi jedność w wierze, nie można dojść do łączności w sakramentach. Wspólna komunia święta powinna być ukoronowaniem jedności w wierze.

W wielu Kościołach tradycji protestanckiej od początku dążeń ekumenicznych istniało żywe przekonanie, że istnieje już dana z góry jedność w Chrystusie. Przekonanie to nie było jednak dla wielu chrześcijan wystarczającym doświadczeniem jedności – zauważył dyrektor Polskiej Rady Ekumenicznej ks. Ireneusz Lukas, który część wystąpienia poświęcił koncepcji jedności w pojednanej różnorodności. – Ten model realizowany jest na drodze żywego spotkania, duchowego doświadczenia, teologicznego dialogu i wzajemnej korekty. Przy czym różnice nie ulegają zatarciu, ale także nie bywają konserwowane i utrzymywane w niezmienionym stanie – zaznaczył ewangelicki teolog.

źródło: gosc.pl/własne